Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/poddebami.pulawy.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra12/ftp/poddebami.pulawy.pl/paka.php on line 5
– Nigdzie nie jedziesz. – Wsadził kluczyk do tylnej kieszeni.

– Nigdzie nie jedziesz. – Wsadził kluczyk do tylnej kieszeni.

  • Tatiana

– Nigdzie nie jedziesz. – Wsadził kluczyk do tylnej kieszeni.

16 May 2022 by Tatiana

– Mam wezwać policję? – zapytała. Mężczyzna w pobliżu zwolnił. – Świetny pomysł. – Bentz wyjął z kieszeni odznakę. – Policja to ja. Mężczyzna chyba się uspokoił, poprawił marynarkę na ramieniu i poszedł dalej. – Ale ty o tym wiesz, prawda? – naciskał Bentz. Lśniące usta wydęły się zalotnie. – Jeśli to ci nie wystarczy, pogadam z kimś z policji w Los Angeles. Nie ma sprawy. Wszyscy cię szukamy. – Wiedzą, kim jestem? – zapytała. Jedna brew uniosła się nad oprawki okularów. – Wiem, że sobie ze mną igrasz. – Czyżby? – Prześladujesz mnie, usiłujesz mi wmówić, że jesteś moją nieżyjącą byłą żoną. – Opowiada pan bzdury. Poproszę kluczyki. – Nie ma mowy. Zdjął jej okulary przeciwsłoneczne i napotkał spojrzenie zielonych oczu, równie pełne życia i namiętności, jak u Jennifer. A jednak było coś, co się nie zgadzało. Czuł w głowie pulsowanie, miliony pytań przebiegały mu przez głowę. Kim ona jest? Dlaczego to robi? Skąd się wzięła? – Przez ciebie zginęły dwie kobiety. Coś błysnęło w jej oczach. Cofnęła się. – Co? Zginęły? Nie. – Shana McIntyre zamordowana we własnym basenie. Słyszałaś o tym, prawda? Wydawała się naprawdę wstrząśnięta. – Myśli pan, że ja... ? Boże, nie. Nie miałam z tym nic wspólnego. – ALorraine Newell? Pamiętasz ją? Patrzyła na niego pustym wzrokiem, jakby nigdy o niej nie słyszała. – Ona także nie żyje. Oberwała wczoraj kulkę w głowę. Zaraz po tym, jak do mnie zadzwoniła. Widziała cię wczoraj, pewnie na krótko przed tym, jak ją zastrzeliłaś. Traciła pewność siebie. – Nic o tym nie wiem. Jej dolna warga drżała bardzo przekonywająco, ale wiedział już, że dobra z niej aktorka. – Pojedziemy teraz do miasta. – Co? – Sporo osób chce z tobą pogadać. Policjanci. Na chwilę zamknęła oczy. – Posłuchaj, RJ, ja... – Dlaczego tak mnie nazywasz? Uśmiech zniknął i na chwilę znowu stalą się Jennifer. – Bo zawsze cię tak nazywałam, nie pamiętasz? Prawie się nabrał na ten numer. Prawie. Ale nie tym razem. – Naprawdę nadal chcesz mi wmówić, że jesteś nią? – zapytał z niedowierzaniem, że nadal usiłowała mydlić mu oczy. – Dlaczego to robisz? Dlaczego mnie nękasz? Czego chcesz? Dlaczego byłaś u mnie w domu? – Zazwyczaj milczący, pozwala! podejrzanym gadać bez ładu i składu, ale teraz nie mógł powstrzymać pytań cisnących się na usta. W końcu dręczyły go od dawna. – U ciebie w domu? – Nie pamiętasz? Domek pod Nowym Orleanem? – Co? – I szpital.. Stałaś tam, w progu. Kiedy się ocknąłem ze śpiączki. I na molo w Santa Monica. I jeszcze w starym zajeździe w San Juan Capistrano. Milczała. Stadko gołębi usiadło na chodniku za jej samochodem. Bentz patrzył, jak zbierają okruchy i wzbijają się w powietrze, gdy nadjechał kolejny samochód. Nie odpowiadała. Zacisnął pięści. – Dzwoniłaś do mnie, do mojej żony, i jesteś wplątana w dwa morderstwa. Dość tego. Jedziemy na posterunek. – Sięgnął do kieszeni po kluczyki do jej wozu. – Wsiadaj. Ja prowadzę. – Chwileczkę. – Coś ci się nie podoba, Jennifer?

Posted in: Bez kategorii Tagged: najładniejszy kot na świecie, ddtvn przepisy, davina reeves wiek,

Najczęściej czytane:

O Boże. Diaz. Pamiętała słowa True, w które zresztą uwierzyła:

Diaz był mordercą. Nie wątpiła w to ani trochę. Powinna była się tego spodziewać. Przecież True powiedział jej kilka godzin temu: rozpuść wiadomość, a Diaz sam cię znajdzie. Ona ... [Read more...]

którym marzył, wracając do domu - i że to właśnie będzie jego

kolacja. Milla podała mu drugi batonik, który podzielił los poprzedniego. Przeważnie wozili ze sobą owoce, ale tym razem zostało ich już ... [Read more...]

sporych kamieni o obłym kształcie, Norman wskazał im je jako

siedziska. On sam przysiadł na pieńku. - No dobra - powiedział. - Co mogę dla was zrobić, hę? - Mówił pan, że wie coś o przemycie, którym trudnił się brat - ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 poddebami.pulawy.pl

WordPress Theme by ThemeTaste